77. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji odbędzie się zgodnie z planem na początku września. Ale jego dyrektor zapowiedział właśnie sporo zmian.

"To będzie upragnione święto, przekaz optymizmu dla całego świata filmu ciężko dotkniętego przez kryzys" - mówi szef weneckiego festiwalu Alberto Barbera. Ale uprzedza, że będzie mniej filmów walczących o główną nagrodę - Złotego Lwa. 

Na całym festiwalu ma być zaledwie 50 tytułów. Sekcja z produkcjami awangardowymi została anulowana, konkurs filmów VR odbędzie się wyłącznie online. 

A jak pisze "Hollywood Reporter" sekcja "Venice Classics" przeniesie się na koniec sierpnia i na festiwal w Bolonii. Po to, by, jak pisze "Hollywood Reporter", zrobić miejsce dla powtórek filmów rywalizujących o Złotego Lwa. 

Liczba widzów będzie znacznie ograniczona, choć organizatorzy chcą umożliwić obejrzenie filmów wszystkim chętnym. 

Do Wenecji, jak zapowiada szef festiwalu, przyjadą aktorzy i reżyserzy konkursowych filmów, ale będzie ich mniej niż zwykle. Pokazy odbywać się będą salach kinowych na weneckim Lido, przy zachowaniu reżimu sanitarnego. Projekcje będą organizowane również w plenerze i pod gołym niebem.

Program festiwalu i lista konkursowych filmów zostaną ogłoszone pod koniec lipca. A 77. edycja festiwalu filmowego w Wenecji odbędzie się od 2 do 12 września.


Opracowanie: