Umowę o współpracy przy organizacji kolejnych trzech edycji Międzynarodowego Festiwalu Autorów Zdjęć Filmowych Plus Camerimage podpisały władze Bydgoszczy i organizatorzy imprezy. W tym roku festiwal odbędzie się po raz 20.

Negocjacje nie były ani trudne, ani długie, bo obu stronom przyświecał jeden, wspólny cel: aby ten doskonały festiwal był każdego roku jeszcze lepszy - powiedział Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. Umowa podpisana przez miasto i Fundację "Tumult" przewiduje współpracę przy organizacji trzech kolejnych edycji imprezy, począwszy od tegorocznej, która odbędzie się od 24 listopada do 1 grudnia.

Ze swej strony miasto zobowiązało się dotować każdą z edycji kwotą 2,5 mln zł. Jak podkreślił Marek Żydowicz, dyrektor festiwalu, budżet gotówkowy Plus Camerimage to około 6,5 mln zł.

W tym roku obchodzić będziemy jubileusz 20-lecia istnienia festiwalu i przygotujemy naprawdę wyjątkowy program. Cieszę się, że festiwal odbędzie się w Bydgoszczy i jednocześnie mam nadzieję, że Bydgoszcz przyjmie nas nie tylko na te trzy lata, ale że będziemy tu obecni na zawsze - dodał Żydowicz.

Bydgoszcz chce wybudować kompleks konferencyjno-widowiskowy

Warunkiem pozostania imprezy w Bydgoszczy na dłużej jest jednak zbudowanie odpowiednich pomieszczeń dla tak dużego przedsięwzięcia. Obecnie festiwal odbywa się w gmachu Opery Nova i pobliskim multipleksie, ale organizatorzy stale podkreślają, że jest to rozwiązanie tymczasowe, niezaspokajające ich potrzeb.

Miasto jest gotowe przekazać pod budowę kompleksu konferencyjno-widowiskowego parcelę w ścisłym centrum miasta, na której do 1945 roku stał okazały gmach Teatru Miejskiego. Sama budowa przekracza jednak znacznie możliwości budżetu i dlatego prezydent Bydgoszczy rozpoczął rozmowy z ministrem kultury na temat możliwości zdobycia pieniędzy z funduszy unijnych.

Możliwość współfinansowania przez ministerstwo istnieje w ramach funduszy na lata 2014-2020. Wymaga jednak sporych nakładów finansowych po stronie miasta, a to jest zbyt poważna decyzja, aby mogła zapadać jednoosobowo i pochopnie, więc będę chciał dyskutować z Radą Miasta - dodał prezydent.

Jak podkreślił Żydowicz, cały czas istnieje możliwość zaprojektowania kompleksu przez światowej sławy architekta Franka Gehrego, który podobnie przedsięwzięcie miał realizować w Łodzi. Obiekt w Bydgoszczy byłby mniejszy niż łódzki, gdyż część funkcji już spełnia istniejący gmach opery.

Inwestycja nawet w mniejszym zakresie będzie jednak bardzo kosztowna. Myślę, że trzeba się liczyć z wydatkiem z budżetu do 20 mln zł rocznie przez osiem lat z rzędu. to dużo, ale trzeba patrzeć jakie korzyści przyniesie miastu znakomita architektura dająca możliwości organizowania dużych imprez - zaznaczył Żydowicz.

Po 10 latach festiwal pożegnał Łódź

Marek Żydowicz w 2010 roku podjął decyzję o zaprzestaniu, po dziesięciu latach współpracy, organizowania Festiwalu w Łodzi. Głównym powodem, jaki podał, było "wykreślenie przez Radę Miasta Łodzi z wieloletniego planu inwestycyjnego zadania pod nazwą "Budowa Centrum Festiwalowo-Kongresowego Camerimage Łódź Center".

Impreza filmowa startowała w 1993 roku, w nieodległym od Bydgoszczy Toruniu i jej przeniesienie do Bydgoszczy było powrotem do regionu kujawsko-pomorskiego. Po siedmiu edycjach, w atmosferze konfliktów między Żydowiczem a władzami Torunia, została przeniesiona w 2000 roku do Łodzi.

Pomysł ulokowania Camerimage nad Brdą pojawił się już w latach 90. jako forma nacisku na prezydenta Torunia, by spełnił kolejne postulaty Żydowicza. Doszło wówczas do spotkania w tej sprawie w bydgoskim ratuszu, ale do przeniesienia festiwalu do Bydgoszczy wówczas nie doszło.