Na kogo, jak na kogo, ale na wiernych fanów Bruce Springsteen zawsze może liczyć. 62-letni rockman przekonał się o tym podczas koncertu w Filadelfii. Jeden z widzów poratował wyczerpanego muzyka... kuflem piwa.

W trakcie wykonywania utworu "Raise Your Hand" Springsteen wskoczył w tłum i spacerował wśród fanów, nie przerywając śpiewania. Zmęczenie tak bardzo dało mu się jednak we znaki, że w pewnym momencie usiadł wyczerpany wśród publiczności. Z pomocą pospieszył anonimowy fan, który podał muzykowi kufel z zimnym piwem.

Springsteen szybko opróżnił go do dna, rzucił plastikowy kubek po złocistym trunku w tłum i kontynuował występ.

Zobacz fragment występu Bruce'a Springsteena: