Jestem gotów definitywnie zrezygnować z kariery telewizyjnej - przyznał w wywiadzie dla "Daily Record" odtwórca roli filmowego "Dr House", Hugh Laurie. Aktor chce się teraz w pełni skoncentrować na pisaniu i produkcji filmowej.

Telewizyjna emerytura Lauriego - jak sam twierdzi - ma nastąpić, gdy zostanie wyemitowany ostatni odcinek "Dr House'a". W tej chwili emitowana jest ósma seria. Serial przez lata absolutnie podbił serca widzów na całym świecie. A sam Laurie właśnie dzięki niemu stał się niekwestionowaną gwiazdą i, co istotne, bardzo bogatą. Bo aktor jest na samym szczycie w rankingu na najlepiej zarabiające gwiazdy telewizyjne w USA - dostaje 156 tys. funtów brytyjskich za jeden odcinek "Dr House'a".

Laurie jest zdecydowany, by zakończyć swą karierę na małym ekranie. Jak stwierdził w rozmowie z dziennikarzem "Daily Record", choć wie, że miał niesamowitego farta mając możliwość zagrania ekscentrycznego doktora House'a, to teraz chciałby stanąć po drugiej stronie kamery.

No cóż, oczywiście bardzo się cieszę, że mogłem brać udział w takim ciekawym przedsięwzięciu i jednocześnie zdaję sobie z tego sprawę, że w Stanach byłem raczej rozpieszczany, ale jednak chciałbym spróbować czegoś nowego - stwierdził Laurie w rozmowie z dziennikarzem "Daily Record".

Jest jeszcze przecież bardzo wiele rzeczy, które mnie totalnie fascynują, jak choćby pisanie, produkcja, czy reżyseria i praca w każdej z tych profesji mogłaby być dla mnie bardzo ciekawa - dodał gwiazdor.