Zegar z tylko jedną wskazówką ruszył na kościele św. Katarzyny w Gdańsku. Od 2006 roku, kiedy kościół częściowo spłonął, nie można było na jego wieży sprawdzić godziny. Nietypowy wygląd wzorowany jest na XVII-wiecznym zegarze. Jednak mieszkańcy Gdańska mają problem z określeniem godziny za jego pomocą.

Kuba Kaługa: Dlaczego tylko jedna wskazówka?

Grzegorz Szychliński, dyr. Muzeum Zegarów Wieżowych: Dwie wskazówki to w ogóle dosyć nowy pomysł. Dopiero z końcem XVII w., czyli dopiero dwa stulecia nam towarzyszy druga wskazówka. Przed tym zegary chodziły tak dowolnie, że nie było sensu mierzyć minut, a i ludzie pewnie żyli trochę inaczej i nie bardzo im na tych minutach zależało.

Nie spieszyli się tak jak my dzisiaj?

Urządziliśmy jakiś wyścig z góry dla nas przegrany z zegarkami kwarcowymi, atomowymi, komputerami, iPadami.  Nie jesteśmy w stanie nadążyć i tylko mamy nerwicę. Może tak warto zobaczyć, że już pierwsza minęła, a jeszcze w pół do drugiej nie ma i spokojnie iść swoim trybem dalej.

Tak wyglądały tarcze na św. Katarzynie jeszcze w XVI, XVII w.? Była jedna wskazówka?

Tak dokładnie wyglądały. Wieża kościoła się spaliła w 1905 r. od pioruna i ten stary zegar spłonął, potem Niemcy go odbudowali już w takim modernistycznym bardziej tonie. Po pierwsze on był bardzo ciekawy. Nie miał wszystkich czterech tarcz jednakowych, parami miał - północną i południową w jednym wzorze, a wschodnią i zachodnią w innym. Tak właśnie jest jak było, łącznie z małym błędem, który starzy mistrzowie popełnili. Szablon im się odwrócił. Można to zauważyć na tarczach północnej i południowej.

Jedna jest jakby do góry nogami?

Tak! To jest bardzo podobna ta falbana, ale tak wyraźnie jest na zdjęciach, tych sprzed pożaru i dlatego tak też powtórzyliśmy.

Mieszkańcy, turyści, z którymi rozmawiałem nie mają pojęcia, która jest godzina. Jak ten zegar prawidłowo odczytać?

No właśnie, to jest troszeczkę problem, ale ja wierzę, że ludzie przywykną. Jeśli są stare zegary, to widać, że gdzieś te korzenie są. Nasz jest repliką niestety, ale ugruntowaną historycznie.

Czyli mamy dwanaście godzin na tarczy i wskazówkę ostro zakończoną, wskazującą godzinę?

A to jest dłoń, proszę się przyjrzeć. Ona dwoma paluchami pokazuje bieżącą godzinę. Niektórzy tam chcieli widzieć rękę Boga wskazującą czas. Może tak, może nie. W każdym razie taki indeks w postaci dłoni był bardzo popularny na wielu kościołach.