18 października w polskich kinach pojawi się kolejne arcydzieło Charliego Chaplina w nowej, zremasterowanej wersji. Tym razem widzowie zobaczą "Cyrk" z 1928 roku.

Wcześniej w polskich kinach pojawiły się już dwa wielkie filmy króla komedii: "Światła wielkiego miasta" i "Dzisiejsze czasy". Na 8 listopada zapowiedziana jest premiera "Świateł rampy", w którym najbardziej znany komik wszech czasów, wystąpił u boku Bustera Keatona. Polskie premiery filmów Chaplina w odrestaurowanych wersjach, związane są z obchodami 125 rocznicy urodzin artysty, która przypada w przyszłym roku.

"Cyrk" to jedyny film Charlesa Chaplina, za który otrzymał Nagrodę Specjalną Amerykańskiej Akademii Filmowej - Oscara, jednocześnie będąc nominowanym za najlepszą rolę męską. Chaplin w swoich filmach nie stronił od pokazywania brutalnego świata. Jednak jego bohater dzięki pogodzie ducha zawsze jest w stanie przetrwać najgorsze chwile.

Uciekając przez policjantem Tramp przypadkowo trafia na cyrkową arenę wzbudzając aplauz widowni. Dyrektor cyrku (Al Ernest Garcia) postanawia zatrudnić go jako woźnego, licząc, że przy okazji będzie rozśmieszał widzów. W ten sposób Tramp zostaje "zawodowym" komikiem. Jednak atmosfera pracy w cyrku jest daleka od spokojnej. Dyrektor znęcą się nad swoją bratanicą (Merna Kennedy) i nie pozwala jej myśleć o ślubie z linoskoczkiem. Zadurzony w dziewczynie Tramp postanawia im pomóc, dając przy tym występ cyrkowy wszech czasów. Jego ekwilibrystyczny spacer po linie, z czterema małpami, rowerem i spodniami w kostkach, od prawie stu lat rozśmiesza nawet tych, którzy nie lubią klaunów.