Cztery razy wcielała się w rolę Lois Lane - dziewczyny Supermana - i to właśnie ta kreacja zapewniła jej międzynarodową popularność. W wieku 69 lat zmarła aktorka Margot Kidder. Informację o jej śmierci podał dom pogrzebowy z Montany.

Jak podaje Reuters, Kidder zmarła w niedzielę w swoim domu. Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną jej śmierci.

Kanadyjka zagrała w ponad 70 produkcjach filmowych i telewizyjnych takich jak "Amityville Horror" czy "Wielki Waldo Pepper". Prawdziwą sławę zapewniły jej jednak występy w filmach o Supermanie. Gdy miała 20 lat wcieliła się po raz pierwszy w rolę reporterki Lois Lane w filmie zatytułowanym "Superman" z 1978 roku. Później wystąpiła w trzech kolejnych sequelach opowiadających przygody Clarka Kenta.

Życie aktorki nie zawsze było usłane różami. W 1990 roku uległa wypadkowi samochodowemu, który wykluczył ją z pracy na dwa lata. To z kolei doprowadziło ją do bankructwa.  Sześć lat później doświadczyła załamania nerwowego. Przez cztery dni była zaginiona. Jak się później okazało przez ten czas udawała bezdomną. Po tym wydarzeniu lekarze zdiagnozowali u niej chorobę dwubiegunową.

Przez lata nie mogła poradzić sobie ze swoimi problemami, a jej kariera legła w gruzach. Na początku XXI wieku zaczęła ją odbudowywać występując w rolach epizodycznych w takich produkcjach jak "Smallville" czy "Słowo na L". 

Przez całe życie była aktywna politycznie. W 2016 roku agitowała na rzecz Berniego Sandersa z Partii Demokratycznej.

(nm)