Były mąż Whitney Houston zdementował doniesienia, że zakazano mu udziału w pogrzebie artystki, który odbędzie się w najbliższą sobotę w kościele New Hope Babtist Church w Newark - podała stacja ABC. O tym, że Bobby Brown dostał zakaz od rodziny artystki, informował plotkarski serwis TMZ.com.

Brown stanowczo zaprzecza doniesieniom TMZ. Żadna z informacji, które pojawiły się w ostatnich dniach w prasie, nie była przez nas autoryzowana ani potwierdzona. Nie skupiamy się na fałszywych doniesieniach i historiach - powiedział rzecznik piosenkarza.

Również członkowie rodziny Whitney Houston twierdzą, że nie było takiego zakazu. Poinformowali nawet stację ABC News, że kontaktowali się z Brownem w sprawie jego udziału w prywatnym pogrzebie piosenkarki.

Houston i Brown byli jedną z najbardziej kontrowersyjnych par amerykańskiego show biznesu. To właśnie amerykańskiego piosenkarza - dawną gwiazdę R&B - najczęściej obwinia się o wciągniecie gwiazdy w nałóg narkotykowy i złamanie jej kariery.

Whitney Houston zmarła 11 lutego. Jej ciało znaleziono w pokoju hotelu Beverly Hilton w Beverly Hills. Według wstępnych ustaleń, do śmierci artystki przyczyniło się zażycie mieszaniny lekarstw i alkoholu. Pogrzeb piosenkarki odbędzie się w sobotę, 18 lutego w Newark, w stanie New Jersey.

www.popcrush.com