Bliscy, artyści i fani przyszli w piątek na cmentarz Rakowicki w Krakowie, aby pożegnać Annę Szałapak, słynną pieśniarkę Piwnicy pod Baranami. Matka zmarłej, 92-letnia Janina, podkreśliła, że jej córka wszystko zawdzięczała własnej pracowitości.

Z kolei Grzegorz Turnau, który na ceremonii pogrzebowej zabrał głos w imieniu Piwnicy pod Baranami, zaznaczył, że Ania była przede wszystkim naukowcem. Podkreślił, że była "artystką i osobą sformułowaną, bardzo konsekwentną, a jednocześnie szalenie wrażliwą i radosną".

Moja córka Ania była uzdolniona, bardzo wrażliwa i bardzo pracowita. Wszystko, co osiągnęła, to uważam, osiągnęła dlatego, że była bardzo pracowita - powiedziała matka Anny Szałapak, 92-letnia Janina.

Szałapak, zwana "białym aniołem" Piwnicy pod Baranami i Krakowa, zmarła w sobotę 14 października w wieku 65 lat po długiej chorobie.

Była pieśniarką, ale i doktorem nauk humanistycznych z zakresu etnografii i antropologii kultury, wieloletnim pracownikiem Muzeum Historycznego Miasta Krakowa. Należała do najbardziej charakterystycznych postaci miasta, ubierała się na biało lub w bardzo jasne kolory. W swoich publikacjach promowała Kraków i szopki krakowskie. Była jedynym polskim "szopkologiem".

(m)