Wymianę informacji na temat polskich dzieł utraconych podczas II wojny światowej przewiduje porozumienie pomiędzy antykwariuszami a resortem kultury. Jego szef Bogdan Zdrojewski podpisze dokument 11 października podczas otwarcia XI Warszawskich Targów Sztuki.

Szacuje się, że Polska straciła podczas II wojny światowej 500 tys. dzieł, ponad 70 proc. materialnego dziedzictwa kultury. Wśród strat wojennych znajdują się dzieła, m.in. Pietera Brueghla, Antona van Dycka, Pabla Picassa, Jana Matejki, Jacka Malczewskiego, Stanisława Wyspiańskiego. Miejsce przechowywania większości z nich pozostaje nieznane.

Resort posiada ogromną bazę danych na temat zaginionych dzieł sztuki, ma zdjęcia i opisy poszukiwanych obiektów. Z kolei antykwariusze posiadają ogromną wiedzę na temat zasobów w zbiorach prywatnych, wiedzą, co posiadają właściciele dzieł, którzy najczęściej się z nimi nie ujawniają - członek zarządu Stowarzyszenia Antykwariuszy Polskich Adam Chełstowski.

Antykwariusze w ramach porozumienia mają też dostarczać informacji o dziełach sztuki pojawiających się na zagranicznych aukcjach.

Zdaniem Chełstowskiego, polskie dzieła utracone w nadchodzących latach będą coraz częściej pojawiać się na rynkach sztuki.

Zmniejsza się świadomość, skąd te dzieła pochodzą, że są stratami z czasów wojny. Część właścicieli może wie, ale czuję się już bezkarna, ponieważ sporo czasu minęło już od wojny - podkreślił antykwariusz.

Chełstowski zwrócił też uwagę, że już w ostatnich latach na aukcjach pojawiło się wiele poszukiwanych dzieł sztuki. Dzięki interwencji resortu kultury udało się odzyskać m.in. obrazy "Murzynka" Anny Bilińskiej-Bohdanowiczowej, "Pomarańczarka" Aleksandra Gierymskiego oraz akwarele "Naganka na polowaniu w Nieświeżu" i "Przed polowaniem w Rytwianach" Juliana Fałata.