84-letni obecnie Roger Moore - trzeci odtwórca roli Jamesa Bonda - wyznał, że był bardzo źle traktowany przez swoje dwie żony. Pierwsza, którą aktor poślubił mając zaledwie 19 lat, rzucała w niego czajnikiem. Druga biła gwiazdora gitarą po głowie i drapała.

Van Steyn, łyżwiarka figurowa, która wyszła za Rogera Moore'a, gdy miał zaledwie 19 lat, pewnego razu tak się zdenerwowała, że rzuciła w aktora czajnikiem. Poza tym drapała mnie. Moja matka była zawsze przerażona, gdy ją odwiedzałem, bo byłem cały podrapany - przyznał 84-latek w jednym z wywiadów.

Kobieta pewnego razu zaatakowała także lekarza, który opatrywał Moore'a. To była odmiana. Normalnie atakowała mnie, a teraz uderzyła doktora - skomentował. Moore i Van Steyn rozwiedli się w 1953 roku.

Rok później aktor ożenił się po raz kolejny. Jego wybranką została Dorothy Squires, która - jak się okazało - również miała mocny temperament. Małżeństwo było bardzo burzliwe, piosenkarka rzuciła się kiedyś na gwiazdora z gitarą. Również i to małżeństwo nie przetrwało. Teraz partnerką 84-letniego Moore'a jest Christina Tholstrup. Na obecną żonę się nie skarży.

W postać Bonda wcielał się siedem razy

Roger Moore grał Bonda w latach 1973-85. Wystąpił w siedmiu filmach: "Live and Let Die" ("Żyj i pozwól umrzeć", 1973), "The Man with the Golden Gun" ("Człowiek ze złotym pistoletem", 1974), "The Spy Who Loved Me" ("Szpieg, który mnie kochał", 1977), Moonraker (1979), "For Your Eyes Only" ("Tylko dla Twoich oczu", 1981), "Octopussy" ("Ośmiorniczka", 1983), "A View to a Kill" ("Zabójczy widok", 1985).