Adele wypowiedziała wojnę tym, którzy nielegalnie handlują biletami na jej koncerty! Na londyńskie występy gwiazdy zostaną wpuszczeni wyłącznie fani z wydrukowanym na wejściówce nazwiskiem.

Brytyjka wokalistka zaśpiewa na stadionie Wembley - cztery razy w lipcu przyszłego roku. Wszystkie bilety na te koncerty - w liczbie 350 tys. - sprzedano w niespełna kwadrans. Każdy ma wydrukowane nazwisko nabywcy. Ponieważ wiele z tych biletów trafiło do koników i firm narzucających olbrzymi haracz, Adele zapowiedziała, że tylko fani z oryginalnymi wejściówkami zostaną wpuszczeni na stadion. 

Przy wejściu sprawdzane będą dokumenty. Według tego planu osoby, które zakupiły bilety z innego źródła, płacąc wielokrotnie wyższą cenę od nominalnej, ryzykują, że i tak nie zobaczą na scenie Adele. 

Fani, którzy oficjalnie kupili bilety, ale z różnych powodów nie zdołają być na stadionie, mogą je odsprzedać w jednym, tylko autoryzowanym miejscu. Otrzymają jedynie zwrot pieniędzy i ani pensa więcej. 

Najdroższy bilet na londyńskie koncerty Adele kosztował oficjalnie aż 95 funtów. W internecie pojawiły się ogłoszenia żądające za nie nawet... 6,5 tysiąca funtów.

(mal)