Dziś i jutro na scenie Malarnia gdańskiego Teatru Wybrzeże można zobaczyć jeden z najbardziej tajemniczych dramatów Ibsena "Solness", w reżyserii Iwo Vedrala. Tytułową rolę w spektaklu gra Grzegorz Gzyl.

Bohaterem tekstu Henryka Ibsena jest Halvard Solness, właściciel świetnie prosperującej pracowni projektowej. Mężczyzna właśnie finalizuje budowę swojego nowego domu, którego właściwie ani on, ani jego żona już nie potrzebują. Stary budynek spłonął dwanaście lat wcześniej. W pożarze zginęły ich kilkumiesięczne bliźniaki.

Któregoś dnia w pracowni Solnessa zjawia się o połowę od niego młodsza Hilda Wangel. Nie ma bagaży ani pieniędzy. Twierdzi, że kiedy miała dwanaście lat, w górskim Lysanger, Solness całując ją i przytulając obiecał, że pewnego dnia powróci i zbuduje dla niej królestwo. Znużona czekaniem zjawia się po dziesięciu latach i żąda spełnienia obietnicy.

W spektaklu występują: Dorota Androsz (Hilda), Justyna Bartoszewicz (Kaja), Magdalena Boć (Alina), Grzegorz Gzyl (Solness), Maciej Konopiński (Ragnar) i Piotr Łukawski (Herdal).