Prawie siedem godzin trwała awaria informatyczna w PKP Intercity. Jak informowaliście na Gorącą Linię RMF FM nie działał system rezerwacji.
Sprzedając bilet w kasie nie było możliwości przydzielenia do niego konkretnej miejscówki w składzie. Pasażerowie nie mieli więc gwarancji, że mają miejsce siedzące. Dopiero w pociągu konduktorzy przydzielali miejscówki. Mimo awarii systemu rezerwacji, udało się uniknąć chaosu. System padł w sobotę rano, a więc nie w szczycie przewozowym.
Większy problem miały osoby, które chciały kupić bilet przez internet, albo kupiły wcześniej bilet na sobotę. Przez awarię część rezerwacji została anulowana.
(ug)