Siedem osób zostało rannych w karambolu na autostradzie A4 w Gliwicach na Śląsku. W gęstej mgle na śliskiej drodze zderzyło się tam 13 samochodów, w tym trzy ciężarówki. Informację o wypadku otrzymaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.

Wkrótce po wypadku obydwa pasy ruchu w stronę Wrocławia były całkowicie zablokowane. Policjanci zalecali, by kierowcy jadący w tym kierunku zjeżdżali z autostrady jeszcze przed węzłem Sośnica i kierowali się na drogę krajową nr 88, by wjechać ponownie na autostradę w węźle Kleszczów. Gdyby nie zdążyli tego zrobić, musieliby skorzystać z objazdu prowadzącego przez centrum Gliwic do węzła Kleszczów.

Życiu rannych nie zagraża niebezpieczeństwo. Według policjantów, do wypadku przyczyniły się trudne warunki drogowe i niedostosowanie do nich prędkości. Mimo że w sobotę nie padał śnieg, po ostatnich obfitych opadach droga nadal jest śliska. Mgła w wielu miejscach pojawia się niespodziewanie. Wjeżdża się w nią z odcinka, gdzie widoczność jest bardzo dobra, po czym nagle widać tylko kilka najbliższych metrów. W gęstej mgle dopiero w ostatniej chwili wyłaniają się światła hamujących nagle samochodów.

Nawet na trasie szybkiego ruchu z Katowic w stronę Warszawy w takich warunkach da się jechać nie szybciej niż 40 kilometrów na godzinę. Bardzo niebezpiecznie jest też na skrzyżowaniach, bo działające tam światła widać dosłownie z zaledwie kilku metrów.