20 tysięcy kurcząt spaliło się w potężnym pożarze fermy kurzej w Bielance koło Gorlic. Spaliła się cała część produkcyjna zakładu. Straty szacowane są na ok. 750 tysięcy złotych.

Płomienie wydobywające się spod dachu fermy zauważył przejeżdżający obok kierowca. Kiedy strażacy dodarli na miejsce, ogniem objęty był niemal cały budynek.

Akcja ratunkowa trwała aż do rana. Gaszenie pożaru utrudniał ogień. Udało im się uratować niemal całą socjalną część zakładu. Na miejscu wciąż pracuje grupa dochodzeniowa, która ma ustalić co było przyczyną powstania pożaru.

Maciej Pałahicki, Maciej Grzyb