Do awaryjnego lądowania samolotu z polskimi turystami doszło w Sofii. Maszyna leciała z Katowic do Bodrum w Turcji. Informację dostaliśmy na Gorąca Linię RMF FM.

Nagle pojawił się trzask, łomot... I dziwny zapach, jakby ktoś zapalił cygaro. Po chwili otrzymaliśmy informację od obsługi samolotu, że będzie awaryjne lądowanie, bo jeden z silników przestał działać - opisywał pan Adrian, jeden z pasażerów samolotu.

Maszyna czeskich linii Travel Service bezpiecznie wylądowała w stolicy Bułgarii. Wszyscy są cali i zdrowi - dodaje pan Adrian.

Pasażerowie czekają teraz na nowy samolot, który ma przylecieć z Pragi i zabrać ich do Turcji.

(mal)