Franciszek przemawiał w Parlamencie Europejskim w Strasburgu. Wcześniej przywitał go przewodniczący PE Martin Schulz. Strasburg wyglądał na niezainteresowany wizytą. Papież spotkał się również z 97-letnią Niemką, u której wynajmował pokój podczas pobytu w Niemczech prawie 30 lat temu.

Franciszka na lotnisku w Strasburgu powitali m.in. francuska minister ekologii, rozwoju i energii Francji Segolene Royal oraz hierarchowie tamtejszego Kościoła. Przed lotniskiem nie było tłumów; czekało na niego kilkadziesiąt osób. Papież wybrał na przejazd do unijnych instytucji skromny jak na możliwości europarlamentu francuski samochód Peugeot 407. Stary model, który był produkowany do 2010 roku.

Przed samym Parlamentem Europejskim stanęła natomiast specjalna scena przygotowana na ceremonię powitania. Wywieszono też bilbord z napisem: "Strasburg stolica Europy. Witamy papieża Franciszka". Jeśli papież wytężyłby wzrok w jednym z okien budynku PE dostrzegłby tęczową flagę, która jest symbolem mniejszości seksualnych. W trakcie uroczystości powitalnej wciągnięto na maszt flagę Watykanu. Odegrano hymny Stolicy Apostolskiej i UE. Na placu przed budynkami parlamentu Franciszka witała garstka pracowników tej instytucji. Kilka osób krzyczało po polsku: "Niech żyje papież!". Ci, którzy nie zostali wpuszczeni przez służby na plac, przyglądali się z zaciekawieniem z okien. Zwykli mieszkańcy Strasburga mogli próbować obserwować uroczystości z odległości, dostęp do PE został mocno ograniczony. Same barierki przy ulicach ustawiono na odcinku kilku kilometrów.

Strasburg jest piątym celem zagranicznej podróży papieża, po pielgrzymkach do Brazylii, Ziemi Świętej, Korei Południowej i Albanii. Franciszek w sumie spędzi tam 4 godziny, po czym powróci do Rzymu.

Franciszek o życiu w Europie: samotność, obojętność, egoizm

W przemówieniu w Parlamencie Europejskim w Strasburgu Franciszek mówił o dominacji samotności w życiu Europejczyków, obojętności wobec najsłabszych, egoizmu i "agresywnego konsumpcjonizmu". Papież powiedział, że samotności doświadczają zarówno ludzi starsi, pozostawieni własnemu losowi, jak i młodzież pozbawiona szans na przyszłość oraz imigranci. Samotność ta uległa zaostrzeniu przez kryzys gospodarczy - podkreślił Franciszek.

W ostatnich latach, oprócz procesu rozszerzenia Unii Europejskiej, rośnie nieufność obywateli do instytucji uznanych za odległe, trudniące się ustanawianiem przepisów postrzeganych jako dalekie od wrażliwości poszczególnych narodów, jeśli nie wręcz za szkodliwe. Z wielu stron odnosi się ogólne wrażenie zmęczenia i starzenia się Europy - babci, już bezpłodnej i nietętniącej życiem - ocenił papież. Wyraził opinię, że wielkie ideały, które inspirowały Europę, "straciły siłę przyciągania na rzecz biurokratycznych mechanizmów technicznych swoich instytucji". Zwrócił uwagę na egoistyczne style życia i obojętność wobec otaczającego świata, zwłaszcza najuboższych.

Istocie ludzkiej grozi sprowadzenie do bycia jedynie trybikiem w mechanizmie, który traktuje ją na równi z dobrem konsumpcyjnym, którego można używać w ten sposób, że - jak to niestety często widzimy - gdy życie nie odpowiada potrzebom tego mechanizmu, jest odrzucane bez większego wahania, jak w przypadku nieuleczalnie chorych, ludzi starszych, opuszczonych i pozbawionych opieki lub dzieci zabitych przed urodzeniem - powiedział Franciszek.