Funkcjonariusze zatrzymali parę nastolatków, którzy uciekli z Wielkiej Brytanii na Karaiby. Ich zniknięcie zapoczątkowało międzynarodową akcję policyjną.

Policja odnalazła uciekinierów na podstawie rachunków, jakie płacili w pięciogwiazdkowym hotelu. Mieli ze sobą karty kredytowe, finansowane przez rodziców.

16-letni Eddy i 17-letnia Indra chodzą do prywatnej szkoły w hrabstwie Lancashire. Czesne kosztuje tam 30 tys. funtów rocznie. Znudzeni elitarną edukacją, wsiedli przed tygodniem do samolotu i polecieli na Dominikanę. Według doniesień dziewczyna pochodzi z zamożnej rodziny z Kazachstanu. Jej krewni mają udziały w firmach eksploatujących tamtejsze złoża ropy naftowej.

Po przylocie na Karaiby Eddy i Indra wyłączyli swoje komórki. Nie odwiedzali tez serwisów społecznościowych. Gdy informacje na temat pogoni zaczęły pojawiać się w mediach, uciekinierzy zamieszkali w skromnym apartamencie. Zaczęli też korzystać z tanich restauracji. W jednej z nich zatrzymała ich policja. Teraz para musi gęsto tłumaczyć się ze swoich przygód.

(mal)