Platynowy pierścionek z brylantami zniknął z palca francuskiej minister sprawiedliwości Rachidy Dati. Nikt go jednak nie ukradł. Dziennik „Le Figaro” usunął go ze zdjęcia pięknej szefowej resortu. Retusz wykryli blogerzy i rozpętała się burza.

Redakcja dziennika tłumaczy, że "wymazała" pierścionek ze zdjęcia po to, by czytelnicy skupili się na sprawach politycznych, a nie na życiu prywatnym pani minister. Stało się jednak odwrotnie.

Media przypuszczają, że pierścionek "zniknął" ze zdjęcia na życzenie prawicowej minister, która jest w zaawansowanej ciąży, ale odmawia ujawnienia tożsamości ojca. Komentatorzy podejrzewają, że to właśnie "tajemniczy" ojciec dziecka Dati podarował jej biżuterię renomowanej firmy jubilerskiej "Chaumet" za ponad 15 tysięcy euro. Zagraniczne media przypuszczają, że ojcem dziecka pani minister może być prezydent Nicolas Sarkozy (który miał z Dati romans); mówiło się też o byłym premierze Hiszpanii José Maríi Aznarze, ale ten zdementował plotki.

Jednak według francuskich mediów, jest jeszcze jeden powód, dla którego „Le Figaro” mogło wyretuszować zdjęcie. Pojawiła się hipoteza, że w czasie, kiedy obywatele zaciskają pasa z powodu kryzysu, tak droga biżuteria nie robiła dobrego wrażenia na pierwszej stronie prorządowej gazety.