Mróz, oblodzone i śliskie drogi, zamiecie i obfite opady śniegu dały się we znaki w wielu krajach Europy. Najwięcej problemów mieli przewoźnicy – zima spowodowała mnóstwo zakłóceń na lotniskach i dworcach.

Na największym niemieckim lotnisku we Frankfurcie nad Menem odwołano kilkadziesiąt lotów. Na drogach doszło do kilkuset wypadków, wiele tras zostało zablokowanych. Wiele kolizji zanotowano także w Austrii, gdzie obfite opady śniegu zbiegły się w czasie z rozpoczęciem sezonu narciarskiego i czasem wzmożonych podróży.

Problemy napotkali także kierowcy na drogach w Szwajcarii. Opady śniegu były na tyle niespodziewane, że służby drogowe zdążyły odśnieżyć tylko drogi w Genewie. W pozostałych regionach tworzyły się długie korki. Szwajcarskie pociągi odnotowywały spóźnienia rzędu nawet 3 godzin.

W Czechach konieczne było zamkniecie na kilka godzin przejścia granicznego Cinovec-Zinwald. Zanotowano także śmiertelną ofiarę mrozów – na południowym-wschodzie z zimna zmarła kobieta.

W Walii i Szkocji w setkach szkół odwołano lekcje. W Newquay w Kornwalii obfite opady śniegu uniemożliwiły powrót do domu około 250 uczniom, w Szkocji 4 tys. domów nie ma prądu.