Z powodu wiatru wiejącego z prędkością 60 kilometrów na godzinę zamknięto cztery rumuńskie porty. Natomiast w Bułgarii pokrywa śniegu, która w różnych częściach kraju sięgnęła od 30 do 50 cm, zablokowała liczne drogi. W blisko 60 miejscowościach zabrakło prądu.

Rumunia

W Rumunii zamknięto dwa porty w Konstancy, port w Midii i Mangalii - powiedział dyrektor portu w Konstancy Alexandru Mezei. Zamknięto również kanał łączący Dunaj z Morzem Czarnym. Specjalne środki bezpieczeństwa zalecono statkom cumującym w portach, gdy na morzu zanotowano fale sięgające blisko siedmiu metrów.

Bułgaria

W Sofii wystąpiły poważne komplikacje w ruchu ulicznym; drogi nie zostały oczyszczone i w pierwszym dniu pracy po świętach były prawie nieprzejezdne. Autobusy i tramwaje jeżdżą z prawie godzinnym opóźnieniem.

Mer stolicy Bułgarii Bojko Borysow zapowiedział, że zaskarży do sądu firmę, odpowiadającą za oczyszczenie miasta, jeśli w czwartek rano ulice nie zostaną należycie sprzątnięte. Według firmy na ulicach w nocy z wtorku na środę wyjechało 250 pługów. Policja tymczasem podała, że ich liczba była pięciokrotnie niższa.

Z powodu śnieżycy większość linii lotniczych odwołała loty na i z lotnisk w Sofii i Płowdiwie. Silny wiatr spowodował zamknięcie czarnomorskich portów w Burgas i na północnym wybrzeżu.