Zdradził tajemnicę surferów – zapłacił za to cenę. Mowa o brytyjskim fotografie, który opublikował zdjęcia fali cenionej przez entuzjastów tego sportu. Pojawia się ona przy określonych warunkach atmosferycznych na południowym wybrzeżu Anglii.

Ben Landricombe być może nie wiedział, że miejsce pojawiania się tej fali jest pilnie strzeżoną przez surferów tajemnicą. Przypomniano mu o tym, przebijając opony w samochodzie i malując sprejem na karoserii słowo "donosiciel".

Zdjęcie fali opublikowane zostało w lokalnej gazecie z Plymouth. Pozwalało z łatwością zlokalizować miejsce, gdzie się pojawia.

Automatycznie - jak można wnioskować - zjawisko, z którego korzystali brytyjscy surferzy, pozbawione zostało tajemnicy. Ben Landricombe uważa, że z atak na jego samochód to jednak duża przesada. Zamierza przekazać sprawę policji. 

(mpw)