Co najmniej 19 osób zostało rannych w pożarze budynku na nowojorskim Manhattanie. Cztery są w ciężkim stanie. Powodem był prawdopodobnie remont instalacji gazowej. Jedna z kamienic zawaliła się.

Do wybuchu i towarzyszącego mu pożaru doszło w pobliżu Uniwersytetu Nowojorskiego. Znajdują się tam budynki z mieszkaniami wynajmowanymi m.in. przez studentów. Z pożarem walczyło ok. 250 strażaków.

Wydaje się, że przyczyną wybuchu był przeprowadzony w ostatnim czasie remont instalacji gazowej i wodociągowej w budynku - poinformował burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio. Według niego przed wybuchem nikt nie zgłaszał wycieku gazu. 

Wybuch uszkodził jeszcze cztery budynki, z których jeszcze jeden grozi zawaleniem. 

Prawie rok temu doszło do eksplozji gazu w budynku w nowojorskiej dzielnicy East Harlem. Zginęło wtedy osiem osób, a ok. 50 zostało rannych.

(ug)