Policja w Moskwie zatrzymała około 30 osób, które przed siedzibą Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, próbowały zorganizować manifestację w obronie praw mniejszości seksualnych. Wśród zatrzymanych są też przeciwnicy środowisk LGBT.

Demonstrujący nie mieli zgody stołecznych władz na swoją akcję. Zarząd Moskwy odrzucił wniosek przedstawicieli mniejszości seksualnych o zezwolenie na zorganizowanie parady, objaśniając to "poszanowaniem moralności i patriotyzmem".

W Rosji panują silne nastroje homofobiczne. Z opublikowanego niedawno sondażu Centrum Lewady, niezależnej pracowni badania opinii publicznej, wynika, że tolerancję wobec osób o nietradycyjnej orientacji seksualnej i zrozumienie dla ich problemów deklaruje tylko 23 proc. Rosjan. Radzą oni, aby osoby takie pozostawić w spokoju. Z kolei 27 proc. obywateli Federacji Rosyjskiej uważa, że ludziom takim należy zapewnić pomoc psychologiczną.

Druga połowa społeczeństwa rosyjskiego nastawiona jest radykalnie: 16 proc. proponuje izolowanie homoseksualistów, 22 proc. chce ich przymusowego leczenia, a 5 proc. wręcz ich likwidacji.

Na pytanie o osobisty stosunek do gejów i lesbijek, 50 proc. respondentów odpowiedziało, że odczuwa wobec takich ludzi irytację i obrzydzenie, a 18 proc. - nieufność. 23 proc. ankietowanych odnosi się do takich osób "spokojnie, bez szczególnych emocji". Zaledwie u 4 proc. ludzie tacy wywołują pozytywne odczucia.

W ZSRR homoseksualizm był karany więzieniem. Oficjalnie karę tę zniesiono w 1993 roku, jednak w Rosji utrzymały się silne antygejowskie nastroje.