Jak wyrazić tezę swej pracy doktorskiej? Tańcem - odpowiadają organizatorzy konkursu dla naukowców "Zatańcz swój doktorat". Zwycięzcy będą mogli zaprezentować w ten sposób wyniki swoich badań na dorocznym kongresie naukowym pod auspicjami prestiżowego tygodnika naukowego "Science".

Doktoranci, doktorzy oraz profesorowie nauk ścisłych i humanistycznych - wszyscy naukowcy mogli ubiegać się o tę nagrodę. Wystarczyło, by przenieśli założenia swej pracy naukowej na parkiet i wytańczyli sobie zwycięstwo. Jury złożone m.in. z uczonych z Harwardu i profesjonalnych tancerzy wyłoniło już czterech zwycięzców. Ich sfilmowane roztańczone tezy można obejrzeć na stronach serwisu YouTube.

W kategorii doktorantów zwyciężyła Sue Lynn Lau z Gardan Instituto of Medical Research w Sydney. Do muzyki z "Dziadka do orzechów" zatańczyła ona "Rolę witaminy D w działaniu komórek beta". Zwycięstwo wśród doktorów przypadło dr Miriam Sach, która pracuje jako neurolog na Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis. Za pomocą tańca współczesnego przedstawiła pracę mózgu podczas przetwarzania różnych kategorii czasowników. Wśród profesorów triumfował Vince LiCata, biochemik z Uniwersytetu Stanowego w Louisianie z zespołem swych doktorantów. W tańcu wcielili się oni w role cząsteczek hemoglobiny.

Przyznano także nagrodę publiczności za najczęściej oglądany film. Triumfatorką okazała się doktorantka fizyki, która w rytmie tanga pięknie wyginała się w ramionach swego partnera - niczym badane przez nią odcinki DNA.

Zwycięzcy będą teraz pracować z profesjonalnymi choreografami. Według wskazówek uczonych opracują oni profesjonalny taneczny spektakl, który uświetni doroczną konferencję AAAS, czyli Amerykańskiego Stowarzyszenia na rzecz Postępu w Nauce. Może w przyszłym roku powstanie show "Gwiazdy nauki tańczą na lodzie"?