Zarzut zabójstwa z premedytacją postawiono 32-letniemu mieszkańcowi San Paolo Belsito pod Neapolem, który zastrzelił pięcioletnią córkę polskich imigrantów.

Tragedia, do której doszło w nocy z piątku na sobotę, wstrząsnęła Włochami. Pijany murarz Alessandro R. chciał się zemścić się na dwóch polskich kolegach ojca małej Karoliny, z którymi wcześniej awanturował się i pobił w barze. Ponieważ wiedział, że poszli oni

do jego mieszkania, pojechał tam z pistoletem i zaczął strzelać przez okno. Jedna z kul śmiertelnie zraniła w głowę córkę gospodarza.

Sprawca strzelaniny przebywa w areszcie. Kilka godzin po zabójstwie sam zgłosił się na posterunek. Tłumaczył, że nie chciał nikogo zabić, lecz jedynie postraszyć Polaków. Prokuratura nie uwierzyła w jego wersję wydarzeń.