Mężczyzna podejrzany o strzały w kierunku Białego Domu, został oskarżony o próbę zamachu na prezydenta Baracka Obamę. Sędzia w Waszyngtonie zdecyduje, czy na proces będzie czekał za kratami. Podejrzany może zostać skazany nawet na dożywocie.

Ramir Ortega-Hernandez został zatrzymany w stanie Pensylwania. Według Secret Service, to on strzelał kilka dni temu w kierunku Białego Domu.

Pociski trafiły w szybę pancerną i ścianę siedziby prezydenta. Ostrzał spowodował pęknięcie szyby w apartamentach rodziny prezydenta.

Nie wykluczono, że zatrzymany leczył się wcześniej psychiatrycznie.

Według telewizji ABC News, ojciec Ortegi powiedział, że syn miał obsesję na punkcie daty 11.11.11, czyli 11 listopada 2011 roku - kiedy strzelił do Białego Domu.