Misha Defonseca napisała wyjątkowo popularną książkę na temat jej walki o życie podczas Holocaustu. Kobieta zarobiła na tej publikacji miliony dolarów. Po 17 latach od dnia wydania książki "A Mémoire of the Holocaust Years" wyszło na jaw, że kobieta wymyśliła całą historię. Autorka nie jest nawet Żydówką.

Misha Defonseca w 1997 roku opisała "swoje wspomnienia" na temat Holocaustu. W książce przedstawiła swoje losy - żydowskiej dziewczynki z Brukseli, która przeszła całą Europę po tym, jak jej rodzice zostali zamordowani przez nazistów. Z książki wynika, że dziewczynka, która wtedy najprawdopodobniej miała od 7-11 lat - przeszła ponad 3 tys. kilometrów, spędziła miesiąc żyjąc w lesie z watahą wilków, gdzie ukrywała się przed nazistami.

Książka spotkała się z takim zainteresowaniem, że została przetłumaczona aż na 18 języków. We Francji na podstawie jej historii nakręcono film.

Zwierzenia Mishy ukazały się nakładem amerykańskiego wydawnictwo Jane Daniel and Mt Ivy Press. Kobieta kilka lat temu wszczęła proces z tą firmą twierdząc, że miała zbyt niskie honorarium za książkę. Kobieta wygrała 22,5 miliona dolarów odszkodowania za zbyt niskie wpływy za kolportaż opowieści.

W trakcie procesu wyszło jednak na jaw, że opisana historia nie ma w sobie nic wspólnego z prawdą. Kobieta będzie musiała zwrócić te pieniądze do wydawnictwa. Właśnie zapadł prawomocny wyrok sądu w tej sprawie w USA.

Kim tak naprawdę jest autorka?

Prawdziwe imię i nazwisko kobiety to Monica Ernestine Josephine De Wael. W trakcie wojny wcale nie mieszkała z wilkami, ale uczyła się w brukselskiej szkole.

Kobieta tłumaczy się, że chociaż historia nie jest prawdziwa, to jest to jednak opowieść o jej życiu. W oświadczeniu przesłanym mediom napisała, żeby każdy próbował znaleźć się na jej miejscu. Miałam cztery lata i czułam się opuszczona - mówi. Przyznała także, że jej rodzice zostali aresztowani, kiedy miała właśnie 4-lata. Zajęli się nią babcia i wujek.

Wspomina, że była bardzo źle traktowana przez rodzinę, która nazywała ją "córką zdrajców". Czułam się, jak prześladowany Żyd - wyznała. 

Kobieta ma dziś 76 lat i mieszka w USA.