Rachunek za udzielenie pomocy w górach będzie musiał zapłacić Słowakom 50-letni Polak. Dwa dni temu mężczyzna przeżył porażenie piorunem. W akcji wzięło udział ośmiu ratowników. Jeżeli Polak nie ma ubezpieczenia, będzie musiał zapłacić z własnej kieszeni kilka tysięcy złotych.

Do tragicznego wypadku doszło w sobotę. Od uderzenia piorunem na miejscu zginęła 36-letnia Polka. Jej 50-letniemu małżonkowi, dzięki pomocy znajdujących się w pobliżu innych turystów oraz szybkiemu przewiezieniu śmigłowcem do szpitala, udało się przeżyć.

Polak nie posiadał przy sobie żadnej polisy; szpital za 24- godzinny pobyt pobrał od niego 20 580 koron (ponad 2 tys. zł). Teraz swoje wydatki oblicza lotnicze pogotowie ratunkowe.

Od początku lipca pomoc w słowackich górach jest odpłatna, lepiej więc pamiętać o ubezpieczeniu.