Złodziej, który próbował obrabować sklep w Houston w Teksasie, został zamknięty wewnątrz lokalu przez... sprzedawczynię. Zanim policja weszła do sklepu i aresztowała sprawcę, mężczyzna upadł na kolana i błagał o uwolnienie.

Pracownica sklepu odmówiła opróżnienia kasy i zamknęła sprawcę napadu w środku lokalu, po czym powiadomiła policję. Złodziej próbował przestrzelić zamek w drzwiach z broni palnej, usiłował też wyważyć drzwi, uderzając w nie barkiem, ale nie udało mu się ich sforsować. Zdesperowany uklęknął i prosił o uwolnienie. 

Błagania nie odniosły jednak skutku, drzwi otworzyli dopiero funkcjonariusze policji i aresztowali sprawcę napadu.



(ab)