​Grupy chuliganów i młodzieżowe bandy z imigranckich gett popsuły zabawę francuskim kibicom świętującym zwycięstwo Trójkolorowych - tak nocne starcia uliczne z policją w Paryżu i innych miastach Francji komentują nadsekwańskie media.

Tłumy paryżan miały świętować na Polach Elizejskich zwycięstwo Francuzów przez większą część nocy. Zebrało się tam ponad milion osób. Wygraliśmy, dziękujemy naszym zawodnikom. Niech żyje drużyna Trójkolorowych, będziemy bawić się do rana - krzyczeli szczęśliwi kibice.

Centrum stolicy zaczęto jednak pustoszyć tuż przed północą. Grupy chuliganów i bandy z imigranckich gett zaczęły rozbijać witryny sklepowe i dokonywać kradzieży, a szturmowe oddziały policji musiały użyć gazu łzawiącego i armatek wodnych.

Pola Elizejskie otoczyły radiowozy i świętowanie tytułu mistrzowskiego się skończyło. Do ulicznych starć z policją doszło też m.in. w Lyonie, Grenoble i na Francuskiej Riwierze.

W niedzielę reprezentacja Francji pokonała Chorwację 4:2 i wygrała tym samym mistrzostwa świata w piłce nożnej w Rosji. Francja sięgnęła po raz drugi w historii po mistrzostwo świata, powtarzając sukces z 1998 roku.

(az)