Grupa około 50 młodych ludzi zaatakowała policjantów w dzielnicy Husby na przedmieściach Sztokholmu. 3 funkcjonariuszy zostało rannych. Żaden z uczestników zamieszek nie został zatrzymany.

Na razie nie ma pewności, co dokładnie doprowadziło do rozruchów. Według wstępnych ustaleń ich przyczyną mogło być śmiertelne postrzelenie przez policję starszego mężczyzny.
Jeden z mieszkańców dzielnicy, Ali Muzelef powiedział radiu szwedzkiemu, że powodem protestu był brak właściwej reakcji ze strony władz na ten incydent.