Władzie Pakistanu zamierzają w najbliższym czasie powiesić około 500 osób skazanych za terroryzm. To odpowiedź na ubiegłotygodniowy atak talibów na szkołę. Zginęło wówczas 140 osób, w większości dzieci.

Jak oświadczył rzecznik pakistańskiego premiera Nawaza Sharifa, egzekucje w najbliższych tygodniach zostały zatwierdzone.

Na pierwszym etapie powieszonych zostanie ok. 500 (skazanych) - powiedział. Wykonanie 500 egzekucji zajmie według niego od dwóch do trzech tygodni.

Od piątku wyrok kary śmierci, w Pakistanie dokonywanej przez powieszenie, wykonano na sześciu terrorystach. Zostali oni skazani za atak na kwaterę główną wojska w 2009 r. lub za próbę zamachu na byłego przywódcę kraju Perveza Musharrafa w 2003 r. - pisze agencja dpa.

W weekend powiązany z Al-Kaidą ruch Tahreek-e-Taliban Pakistan (TTP) zagroził odwetem, jeśli egzekucje będą kontynuowane. Według ministra spraw wewnętrznych Chaudhry'ego Nisara Alego Khana z danych wywiadu wynika, że talibowie planują kolejne akty terroru w Peszawarze.

We wtorek talibskie komando zaatakowało prowadzoną przez pakistańską armię szkołę dla dzieci wojskowych w Peszawarze. W ataku, uznawanym za najkrwawszy w historii kraju, zginęło 141 osób, w tym ponad 130 dzieci. Talibowie oświadczyli, że to zemsta za prowadzoną przeciwko nim ofensywę rządową w Północnym Waziristanie.

Dzień później rząd poinformował o zniesieniu moratorium na karę śmierci, obowiązującego od 2008 r., w przypadkach osób skazanych za terroryzm.

W Pakistanie wyroki śmierci zapadają stosunkowo często. Według Amnesty International w pakistańskich więzieniach przebywa ok. 8 tys. skazanych na śmierć. Obrońcy praw człowieka zwracają uwagę, że część z nich odpowiadała przed sądami antyterrorystycznymi, uważanymi za bardziej wydolne, mimo że popełnione przez tych ludzi przestępstwa nie były bezpośrednio powiązane z terroryzmem.

(abs)