W drodze do szpitala zmarła jedna z osób rannych w zamachu na dworcu autobusowym w mieście Beer Szewa na południu Izraela. Pod opieką lekarzy znajduje się 9 osób.

W drodze do szpitala zmarła jedna z osób rannych w zamachu na dworcu autobusowym w mieście Beer Szewa na południu Izraela. Pod opieką lekarzy znajduje się 9 osób.
Izraelska flaga [zdj. ilustracyjne] /DPA/Erichsen, J. /PAP/EPA

Aktu terrorystycznego dokonali dwaj napastnicy - powiedział przedstawiciel izraelskiej policji Micky Rosenfeld. Poinformował, że jednego z nich zastrzelono, a drugiego aresztowano.

Agencja AP pisze, że niedzielny zamach to jeden z najpoważniejszych incydentów wśród trwających od kilku tygodni niemal codziennych aktów przemocy. Od początku października narasta przemoc w Jerozolimie i na terytoriach Autonomii Palestyńskiej. W wyniku ataków palestyńskich nożowników, a także zamachów bombowych w Jerozolimie i na Zachodnim Brzegu Jordanu śmierć poniosło już ponad 40 osób, w większości Palestyńczyków.