Jedno zdjęcie sprawiło, że profesor z Jerozolimy stał się bohaterem internetu. 67-latek wziął na ręce płaczące dziecko swojej studentki i je uspokoił. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że działo się to w trakcie… wykładu.

Profesor Sydney Engelberg z uniwersytetu w Jerozolimie właśnie stał się bohaterem studentek na całym świecie. Wykładowca wychodzi z założenia, że młode kobiety nie powinny wybierać pomiędzy macierzyństwem a edukacją. Pozwala więc swoim studentkom przychodzić na wykłady z dziećmi. Nie przeszkadza mu, jeśli w trakcie muszą karmić piersią swoje maleństwa.

Podczas ostatniego wykładu dziecko jednej ze studentem zaczęło płakać. Kobieta początkowo próbowała uspokoić niemowlę, a kiedy jej się to nie udało, chciała dyskretnie opuścić salę.

Wtedy profesor Engelberg, ojciec czworga dzieci i dziadek pięciorga wnucząt, jak gdyby nigdy nic podszedł do swojej studentki, wziął malucha na ręce i kontynuował zajęcia.

Dodajmy, że w jego ramionach dziecko się uspokoiło.