​Zagadka morderstwa rozwiązana dzięki selfie opublikowanym na Facebooku. Policjanci odnaleźli bowiem na zdjęciu przedmiot, którym została zamordowana 18-letnia dziewczyna.

21-letnia Cheyenne Rose Antoine wraz z 18-letnią Brittney Gargol - obie mieszkające w Kanadzie w prowincji Saskatchewan - miały pójść na imprezę. Dziewczyny w pewnym momencie się pokłóciły. Dzień później ciało 18-latki zostało znalezione obok drogi.

Jej koleżanka tłumaczyła, że nie pamięta, co się dokładniej wydarzyło. Policjantom mówiła, że wróciła do domu z napotkanym mężczyzną i odłączyła się od 18-latki. Funkcjonariusze dostali jednak informację od znajomego dziewczyny, że 21-latka, będąc pod wpływem alkoholu, przyznała się do zbrodni.

Policjanci szukali dowodu na to, że za morderstwem faktycznie stała Antoine. Przy ciele 18-letniej Gargol znaleziono charakterystyczny pasek, którym dziewczyna została uduszona. Funkcjonariusze znaleźli wspólne zdjęcie dziewczyn zrobione zaledwie kilka godzin przed morderstwem. Widać na nim, że taki sam pasek ma na sobie 21-latka.

Funkcjonariusze zauważają, że 21-letnia kobieta próbowała ich zbić z tropu. Pisała na przykład na Facebooku, że nie może uwierzyć w śmierć koleżanki i bardzo za nią tęskni.

Zabójczyni została skazana na siedem lat więzienia. W sądzie tłumaczyła, że "nigdy sobie nie wybaczy" tego, co się stało. 

(az)