NATO ostatecznie odrzuciło rosyjskie propozycje wspólnej tarczy antyrakietowej - informuje gazeta "Kommersant". Propozycję tak zwanej "sektorowej odpowiedzialności" zgłosił w ubiegłym roku prezydent Dmitrij Miedwiediew. Zgodnie z nią niebo nad Polską miałaby ochraniać Rosja.

Na razie Moskwa wciąż stawia na dyplomatyczny dialog i raczej straszenia rakietami nie będzie. Rosjanie chcą uzyskać prawne, traktatowe gwarancje, że antyrakiety nie będą skierowane przeciwko Polsce.

Ale jak pisze dziennik "Kommersant", szanse na to, że zachód podpisze takie dokumenty są minimalne. Dlatego Rosja ma czas do szczytu NATO i zapewne zgłosi nowe propozycje zmierzające do osłabienia tarczy i integrowania jej z rosyjską obroną. Jednak i w tym przypadku szanse są niewielkie - pisze dziennik powołując się na rosyjskiego dyplomatę.