Zabójca ukraińskiego dziennikarza Georgija Gongadze - były generał Ołeksij Pukacz - ukrywa się w Stanach Zjednoczonych. Tak twierdzi były szef parlamentu Ukrainy Ołeksandr Moroz. Dziś został on przesłuchany w prokuraturze, prowadzącej dochodzenie w sprawie śmierci Gongadze.

Gongadze, który w swych materiałach opisywał korupcję na szczytach ówczesnych ukraińskich władz, zaginął 16 września 2000 r. Dwa miesiące później jego pozbawione głowy ciało odnaleziono w lesie w okolicach Kijowa.

W marcu tego roku kijowski sąd apelacyjny skazał na kary wieloletniego więzienia trzech byłych oficerów ukraińskiej milicji, uznając ich za winnych bezprawnego zatrzymania i umyślnego zabójstwa dziennikarza.

Na ławie oskarżonych zasiedli wówczas trzej byli oficerowie ukraińskiej milicji: Mykoła Protasow, Walerij Kostenko i Ołeksandr Popowycz. Byli oni wspólnikami generała Pukacza, który - zdaniem prokuratury - zamordował Gongadzego, dusząc go paskiem.