Szwedzi, przewodniczący pracom Unii Europejskiej, zwołują przywódców na nadzwyczajny szczyt wspólnoty – w przyszły czwartek. Tematem spotkania ma być wybór przewodniczącego rady europejskiej, zwanego unijnym prezydentem, oraz szefa unijnej dyplomacji.

Premier rozpocznie drugą turę konsultacji i ma nadzieję, że do czwartku będzie w stanie przedstawić kandydatury– zapowiedziała rzeczniczka premiera Szwecji. Jak zaznaczyła, na razie nie osiągnięto zgody co do kandydatów.

Przeprowadzone przeze mnie rozmowy wykazują, że ważna jest równowaga w obsadzie stanowisk - powiedział premier Szwecji w wywiadzie dla dziennika "Dagens Nyheter". Dla wielu bardzo ważna jest równowaga lewica-prawica, ale także między dużymi i małymi państwami, między północą i południem, kobietami i mężczyznami - oświadczył.

Z kolei w wywiadzie dla brytyjskiego dziennika "Financial Times" powiedział, że jest niemal pewne, iż pierwszym prezydentem będzie urzędujący lub były szef rządu.

Według dyplomatów, faworytem na stanowisko prezydenta jest premier Belgii, Herman Van Rompuy, którego popierają Francja i Niemcy. Wymienia się także nazwiska Holendra Jana Petera Balkenende, Luksemburczyka Jean-Claude'a Junckera i Łotyszkę Vairę Vike-Freiberga.

Jeśli chodzi o stanowisko szefa dyplomacji, wspomina się m.in. o byłym lewicowym premierze Włoch Massimo D'Alemie.