Aung San Suu Kyi jest całkowicie wolna, bez żadnych warunków - potwierdziły władze Birmy. 65-letnia przywódczyni tamtejszej opozycji, która w 1991 roku otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla, została uwolniona po siedmiu latach pobytu w areszcie domowym. Z całego świata płyną głosy zadowolenia z tego powodu.

Zobacz również:

Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso. Dodał, że jest ona inspiracją dla wszystkich, którzy wierzą w wolność słowa, demokrację i prawa człowieka. Z kolei przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek powiedział, że na ten dzień Europa czekała od dawna. Buzek wezwał także do bezwarunkowego uwolnienia innych więźniów politycznych oraz do autentycznego dialogu na rzecz prawdziwej zmiany.

Swoje zadowolenie wyrazili również m.in. przywódcy USA, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii oraz polskie MSZ. Jest ona moją bohaterką i źródłem inspiracji dla wszystkich, którzy działają na rzecz przestrzegania podstawowych praw człowieka w Birmie i na całym świecie. Stany Zjednoczone z radością witają to od dawna spóźnione uwolnienie - powiedział Barack Obama.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel wyraziła radość i ulgę po uwolnieniu opozycjonistki. Pani Suu Kyi jest postacią symboliczną światowej walki o prawa człowieka. Jej pacyfizm i bezkompromisowość czynią z niej postać modelową- zaznaczyła.

Prezydent Francji Nicolas Sarkozy ostrzegł władze birmańskie przed wszelkim ograniczaniem swobody przemieszczania się i wolności słowa pani Suu Kyi. Wyrażając radość z jej zwolnienia, podkreślił jednak, że nigdy nie powinna była zostać pozbawiona wolności.

Także rząd brytyjski ocenił, że pani Suu Kyi powinna była zostać zwolniona już dawno i wezwał do wypuszczenia także pozostałych więźniów politycznych w Birmie. Aung San Suu Kyi stanowi inspirację dla nas wszystkich, którzy wierzymy w wolność słowa, w demokrację i prawa człowieka - powiedział premier David Cameron.

Także polskie MSZ podkreśliło w oświadczeniu, że z zadowoleniem przyjęło uwolnienie niezłomnej obrończyni demokracji i praw człowieka Aung San Suu Kyi. Polska ma nadzieję, że władze Birmy/Myanmar - wyłonione w wyniku wyborów z 7 listopada 2010 r. - podejmą dalsze kroki w kierunku demokratyzacji kraju, w tym uwolnią pozostałych więźniów politycznych oraz nawiążą konstruktywny dialog z opozycją demokratyczną i mniejszościami etnicznymi. Jesteśmy przekonani, że wszelkie zmiany demokratyczne służyć będą nie tylko rozwojowi społecznemu i gospodarczemu kraju, ale i stabilizacji całego regionu oraz odbudowie relacji społeczności międzynarodowej z Birmą/Myanmar - napisano w oświadczeniu.