Pod wszystkimi placówkami dyplomatycznymi Stanów Zjednoczonych na całym świecie stoją już kordony policji - do większości z nich nie można się dostać. Podobnie jest w Polsce.

Biuro Ochrony Rządu wzmocniło ochronę ważnych obiektów państwowych. Oficerowie BOR razem z innymi służbami uczestniczą w akcji przeciwdziałającej zagrożeniom terrorystycznym. Poinformował o tym oficer prasowy BOR płk Tadeusz Dębowski. Nie ujawnił żadnych szczegółów. Po zamachach w USA policja wzmocniła ochronę placówek dyplomatycznych USA i Izraela w Polsce. Jak powiedział Paweł Biedziak - Komendant Główny Policji polecił w trybie natychmiastowym otworzyć sztab kryzysowy w Komendzie Głównej Policji, w którym uczestniczą służby resortu spraw wewnętrznych i administracji. Na miejscu jest minister spraw wewnętrznych. Komendant Główny wydał również polecenie wzmocnienia ochrony wszystkich palcówek amerykańskich i izraelskich, które znajdują się na terenie Polski a także wzmocnienia ochrony lotnisk. Są to działania prewencyjne, które są uruchamiane właśnie w takich sytuacjach kryzysowych. Wzmożona została również tzw. osłona operacyjna, czyli m.in. zdobywanie tajnymi metodami informacji o ewentualnych zagrożeniach terrorystycznych.

Amerykańskie placówki dyplomatyczne nie chcą komentować wydarzeń za oceanem. Nam udało się dotrzeć do Lesli Higha - konsula Stanów Zjednoczonych do spraw mediów i kultury w krakowskiej placówce USA. Jednak i on nie chciał komentować wydarzeń: "Na razie nie mamy nic do powiedzenia w tej sprawie. Cały czas śledzimy to, co się dzieje w Stanach Zjednoczonych. Tymczasem pytani przez nas Amerykanie stojący przed konsulatem w Krakowie nie są w ogóle informowani na temat bieżącej sytuacji w USA. Według nich konsulat nie chce udzielać żadnych danych na temat ataku terrorystycznego. "Oni nawet nie wiedzą ile osób jest rannych, ile mogło zginąć. Nie mamy na ten temat żadnych informacji. Dlatego przyszliśmy tutaj, licząc na to, że dowiemy się czegoś konkretnego, że ktoś do nas wyjdzie. Tymczasem konsulat zakończył pracę, drzwi o tej porze są zamknięte jak w każdy normalny dzień.

Ci, pytani przez naszego reportera ludzie, gdyby nie telefony, które wykonali zanim pojawiły się kłopoty z łącznością z Nowym Jorkiem, nie wiedzieliby, co się dzieje z ich bliskimi. "Z moją rodziną na szczęście jest wszystko w porządku. Właśnie do niej dzwoniłem, ale chciałbym wiedzieć co się dzieje. Z tego co słyszałem było 5 porwań samolotów. Jeden z nich rozbił się o wieżę World Trade Center. Informacje są nieścisłe i pomieszane. Być może były dwa zderzenia z wieżami Centrum Handlu Światowego. To wszystko, co wiem".

W związku z zamachami terrorystycznymi w USA wzmocniono ochronę ambasady amerykańskiej w Warszawie. Wokół budynku krążą patrole policji. Nikt nie jest wpuszczany do budynku, ambasada skończyła pracę o godz. 17.00. Telewizja nie może z bliska filmować budynku. Pod konsulatem w Krakowie był nasz reporter Witold Odrobina i Dariusz Nowak z małopolskiej policji. Pod konsulatem jest coraz więcej policjantów. Jak powiedział Dariusz są to standardowe procedury zachowania się w takich sytuacjach. Podobnie na lotnisku w Balicach. Tam też wysłano większą liczbę policjantów z kompani antyterrorystycznej. Na razie nie wiadomo czy w konsulacie amerykańskim w Krakowie dojdzie do ewakuacji

Stany Zjednoczone ewakuują niektóre swoje ambasady na całym świecie. Do tej pory ewakuowano i zamknięto ambasady w Wilnie i Buenos Aires. Nie wiadomo, czy będą ewakuowane inne ambasady w tych regionach. W Rosji ambasada USA pocztą elektroniczną przesłała obywatelom amerykańskim ostrzeżenie, by zachowali jak najdalej posuniętą ostrożność i nie ściągali na siebie uwagi.

18:00