Istnieje niebezpieczeństwo kolejnych zamachów terrorystycznych. Amerykański wywiad ostrzegł, że ataki te mogą być jeszcze bardziej gwałtowne od zamachów na Nowy Jork i Waszyngton, w wyniku których zginęło ponad sześć tysięcy osób. Japońska agencja prasowa JiJi, powołując się na źródła rządowe informuje, że kolejnymi celami mogą być obiekty w państwach NATO oraz w Pakistanie.

Niewykluczone są także zamachy w Japonii - państwie sprzymierzonym ze Stanami Zjednoczonymi. W związku z tym w ostatnich dniach w stan najwyższej gotowości postawiono japońskie służby bezpieczeństwa. Waszyngton nie wyklucza, że tym razem terroryści mogą się posłużyć bronią chemiczną i bakteriologiczną. Terroryści - pisze japońska agencja - mają małe samoloty, które mogą wykorzystać w nowych akcjach. FBI podało na przykład, że w kryjówkach niektórych poszukiwanych osób znaleziono podręczniki dotyczące stosowania samolotów przy opylaniu pól i lasów. Tygodnik "Time" sugerował, że terroryści planowali rozpylenie w ten sposób bakterii ospy i wąglika.

A tymczasem powstanie nowego World Trade Center jest już nie tylko życzeniem Amerykanów, ale przybiera coraz bardziej realne kształty. Urzędnicy nowojorskiego Magistratu - na czele z burmistrzem Rudolfem Giulianim - przygotowują plany jego odbudowy i przywrócenia Manhattanowi dawnej świetności. Uprzątnięcie gruzowiska potrwa co najmniej kilka miesięcy i pochłonie jeszcze setki milionów dolarów. Ale panorama Nowego Jorku bez bliźniaczych wież to widok, z którym Amerykanie nie mogą się pogodzić. „To była część Nowego Jorku. Ludzie poczuli się po prostu zranieni - rozgniewało ich, że ktoś zmienił wygląd miasta na zawsze, dlatego chcieliby odbudowy" - mówił kurier, który codziennie przynosił pocztę ludziom pracującym w WTC. Nowojorczycy mówią, że Twin Towers to nie tylko symbol Nowego Jorku, to symbol całej Ameryki – dlatego trzeba je odbudować jak najszybciej. Takie same, albo nawet wyższe.

08:00