Belgijski sąd wydał wyroki skazujące na karę więzienia siedem kobiet za wspieranie Państwa Islamskiego i radykalizację młodych kobiet w celu wysyłania ich do Syrii. Tam kobiety dołączają do dżihadystów, a także ich poślubiają. Wśród skazanych jest pięć Belgijek, Holenderka i Marokanka.
Sąd w Antwerpii wymierzył siedmiu kobietom kary pięciu lat więzienia za działalność w kobiecych batalionach Państwa Islamskiego polegającą między innymi na patrolowaniu i pilnowaniu wejść i wjazdów do miast i mniejszych miejscowości w Syrii.
Obecne w sądzie skazane uznano za winne ułatwiania wyjazdów osób zwerbowanych przez Państwo Islamskie i zbierania funduszy dla organizacji, których celem jest indoktrynowanie dziewcząt i młodych kobiet.
Agencja Reutera przypomina, że w lutym przed sądem w Antwerpii stanęli członkowie belgijskiej islamistycznej grupy Sharia4Belgium, która zajmowała się rekrutowaniem bojowników do Syrii. Jej lider został skazany na 12 lat więzienia. Siedmiu innych członków ugrupowania - obecnych na procesie - zostało skazanych na kary od trzech do pięciu lat więzienia. Niektórzy z nich otrzymali wyroki w zawieszeniu.
Wyroki zapadły blisko miesiąc po tym, jak władze rozbiły w Verviers na wschodzie Belgii komórkę dżihadystyczną planującą zamachy w kraju, oraz ponad miesiąc po atakach terrorystycznych na redakcję satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo" oraz żydowski supermarket w Paryżu, w których zginęło 17 osób.
W ubiegłym tygodniu szef belgijskich służb bezpieczeństwa (Staatsveiligheid) Jaak Raes ujawnił dane, z których wynika, że 70 proc. Belgów, którzy wyjechali do Syrii, przyłączyło się tam do Państwa Islamskiego (IS).
Według podanych przez niego danych z 263 obywateli Belgii, którzy wyjechali walczyć do Syrii, 56 zginęło, a 122 wróciło do kraju. Szef belgijskiego wywiadu ostrzegał, że część z bojowników, którzy wrócili z Syrii, stworzyła sieć, która może zajmować się szkoleniem i rekrutowaniem osób do komórek terrorystycznych przez lata.
Belgia ma najwyższy odsetek bojowników IS na osobę w UE. Dla porównania z sześciokrotnie ludniejszej Wielkiej Brytanii do Syrii wyjechało ok. 700 osób.
(md)
