Między wojskami Kambodży i Tajlandii doszło dziś do wymiany ognia na spornym odcinku granicy, około 250 km na zachód od świątyni Preah Vihear. Zginęło dwóch żołnierzy tajlandzkich i trzech kambodżańskich. Kilkanaście osób jest rannych.

O sprowokowanie zajścia oskarżają się nawzajem gubernatorzy przygranicznych prowincji po obu stronach granicy - tajlandzkiej Surin i kambodżańskiej Otdar Mean Cheay.

Według rzecznika kambodżańskiego rządu, starcia rozpoczęły się około godziny 6 rano (w nocy czasu polskiego), kiedy tajlandzkie oddziały zbliżyły się do dwóch spornych świątyń Ta Krabey i Ta Moan, przesuwając się o 300-500 metrów w głąb terytorium Kambodży. Z kolei rzecznik tajlandzkiej armii ocenił, że do incydentu doszło, bo wojskowy patrol Tajlandii dostał się pod ostrzał kambodżańskich oddziałów, po czym odpowiedział ogniem. Jeszcze inną wersję przedstawia rzecznik MSZ, według którego zajście sprowokowali kambodżańscy żołnierze, którzy mimo ostrzeżeń strony przeciwnej przekroczyli granicę i otworzyli ogień.

Konflikt między Tajlandią a Kambodżą toczy się wokół zachodzących na siebie terytoriów obu państw, w tym terenów wokół świątyni Preah Vihear. W jej okolicy od 2008 roku doszło już do kilku potyczek między wojskami Tajlandii i Kambodży. Obie strony zajęły pozycje wokół spornego wzgórza świątyni.

Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości ONZ świątynię przyznał w 1962 roku Kambodży, jednak nigdy w jasny sposób nie określono, do kogo należy teren wokół niej. Do zaostrzenia sporu doszło, gdy Bangkok najpierw poparł, a następnie odrzucił propozycję Phnom Penh, by świątynię wpisać na listę światowego dziedzictwa UNESCO.