Liczący 700 metrów tunel wykryto na granicy Słowacji i Ukrainy. Co najmniej przez rok przemycano nim nieoclone towary m.in. papierosy. "Tunel był zbudowany profesjonalnie metodami górniczymi" - informują słowackie władze.

480 metrów tunelu znajduje się po stronie słowackiej. Jego wylot znajduje się między miejscowościami Vyszne Nemecke i Niżne Nemecke. Po drugiej stronie kończy się w domku jednorodzinnym w Użhorodzie. Jego twórcy byli bardzo pomysłowi. Biegnący na głębokości sześciu metrów tunel ma przekrój jednego metra oraz ułożone na dnie szyny dla łatwiejszego transportu.

Pomysłowość przemytników nie zna granic

Według ministra spraw wewnętrznych Słowacji, podobnego tunelu nie odkryto w żadnym z sąsiadujących z tym krajem państw. W naszych szerokościach geograficznych jest to przypadek wyjątkowy - twierdzi polityk. Nie wykluczył również, że konstrukcja służyła do przemycania ludzi przez zewnętrzną granicę Unii Europejskiej.

Tunel wykryto podczas specjalnej akcji policji kryminalnej i skarbowej. Aresztowano dwie osoby, skonfiskowano również ponad 13 tys. kartonów papierosów. Konstrukcja ma teraz zostać zabetonowana. Jak wyliczono, korzystający z tunelu gang pozbawił państwo wpływów z akcyzy w wysokości 50 mln euro rocznie.