​Walczący o reelekcję, wywodzący się z centrolewicy Borut Pahor wygrał niedzielne wybory prezydenckie w Słowenii, uzyskując 53-proc. poparcie - podała tamtejsza komisja wyborcza po zliczeniu 80 proc. głosów. Jego rywal Marjan Szarec zdobył 46 proc. głosów.

54-letni Pahor był faworytem wyborów. Agencje podkreślają jednak, że spodziewał się zwycięstwa w pierwszej turze 22 października, a w ramach zbliżania się drugiej rundy głosowania różnica między rywalami w sondażach malała, a niektórzy komentatorzy prognozowali zaciętą walkę.

Uprawnionych do głosowania było ok. 1,7 mln Słoweńców; w 3,2 tys. lokali wyborczych głosowano od godz. 7 do 19.

Jak podała agencja STA, frekwencja wyniosła ok. 40 proc. uprawnionych do głosowania. 22 października do urn poszło 43,47 proc. uprawnionych i była to najniższa frekwencja w pierwszej turze wyborów prezydenckich w historii niepodległej Słowenii.

Po ogłoszeniu wyników Pahor podziękował wyborcom za "wiarę w demokrację" oraz zapewnił, że zrobi, co w jego mocy, by ci, którzy nie poszli do urn, "również w demokrację uwierzyli". Pogratulował Szarcowi dobrego wyniku, który jego zdaniem zasługuje na uznanie. Zapewnił ponadto, że będzie częściej niż dotychczas wypowiadał się na istotne tematy.

Szarec uznał zwycięstwo swojego rywala i pogratulował mu wygrania drugiej 5-letniej kadencji. To była dobra walka, trudny i długi wyścig - powiedział do dziennikarzy zebranych w Kamniku, którego burmistrzem jest od 2010 r. Ponadto podziękował wyborcom i zapewnił, że wkrótce nadejdzie czas nowego pokolenia słoweńskich polityków.

Pahor, były premier i szef partii Socjaldemokracji (SD) jest w polityce od 30 lat. W kampanii wyborczej prezentował się on jako przywódca proeuropejski, o pozytywnym nastawieniu i jako jedyny kandydat, który będzie w stanie zjednoczyć naród i ma niezbędne doświadczenie do pełnienia tego urzędu.

Ponadto nazywany "królem Instagrama" Pahor kreował nowoczesny wizerunek i starał się być blisko wyborców; komentatorzy i jego przeciwnicy oskarżali go o populizm. Na koncie na Instagramie, gdzie posty prezydenta śledzi ponad 40 tys. obserwatorów, przywódca często publikuje zdjęcia z życia prywatnego.

Z kolei głównym przesłaniem kampanii 39-letniego Szarca była konieczność zmiany pokoleniowej w polityce. Ten były aktor i komik jest niezwykle popularny w 15-tysięcznym Kamniku.

Agencja EFE zauważa, że o ile poprzednie wybory prezydenckie odbywały się w czasie, gdy Słowenia walczyła z recesją gospodarczą, obecnie sytuacja w tym 2-milionowym kraju jest lepsza; od 2014 r. państwo notuje roczne tempo wzrostu gospodarczego na poziomie 3 proc. PKB.

To szóste wybory prezydenckie w Słowenii od opuszczenia Jugosławii i uzyskania niepodległości w 1991 roku.

(ph)