Trybunał Konstytucyjny Ukrainy potwierdził, że kolejne wybory parlamentarne w tym kraju powinny odbyć się jesienią 2012 roku - poinformował jego przewodniczący, sędzia Anatolij Hołowin. Trybunał uznał tym samym, że kadencja obecnego parlamentu wynosi pięć lat.

Kolejne wybory parlamentarne odbędą się więc w październiku 2012 roku, a prezydenckie - w marcu 2015 roku.

Orzeczenie Trybunału poprzedziła gorąca dyskusja, w której część ukraińskich polityków i obserwatorów utrzymywała, że wybory należy przeprowadzić wiosną przyszłego roku. Powoływali się na październikową decyzję Trybunału, kiedy to anulowano tzw. reformę konstytucyjną z 2004 roku. Przywrócono wówczas konstytucję z 1996 roku, rozszerzając kompetencje prezydenta i ograniczając rolę parlamentu. Ponadto, zgodnie z anulowaną reformą konstytucyjną z 2004 roku kadencja parlamentu powinna trwać pięć lat, natomiast według przywróconych w październiku zapisów konstytucji z 1996 roku kadencja Rady Najwyższej trwa cztery lata. Skład obecnego parlamentu został wyłoniony w 2007 roku, co oznaczałoby, że wybory parlamentarne powinny odbyć się w 2011 roku. Właśnie wokół tej sprawy wybuchł na Ukrainie spór.

Ukraińscy komentatorzy prognozowali wcześniej, iż Trybunał Konstytucyjny wypowie się w sprawie daty wyborów, tak jak będą chcieli rządzący, jednak nie zważając na tę decyzję, nową datę musi jeszcze zaakceptować parlament.

Do głosowania nad terminem wyborów parlamentarnych może dojść w Radzie Najwyższej już w piątek.