Wśród ofiar piątkowego ataku w Monachium nie ma polskich obywateli - powiedział szef Biura Prasowego MSZ Rafał Sobczak. Jak dodał, taką informację polskim służbom konsularnym przekazała niemiecka policja. W piątek 18-letni Niemiec pochodzenia irańskiego zastrzelił w centrum handlowym w Monachium dziewięć osób. Napastnik działał prawdopodobnie w pojedynkę. Popełnił samobójstwo.

Wśród ofiar piątkowego ataku w Monachium nie ma polskich obywateli - powiedział szef Biura Prasowego MSZ Rafał Sobczak. Jak dodał, taką informację polskim służbom konsularnym przekazała niemiecka policja. W piątek 18-letni Niemiec pochodzenia irańskiego zastrzelił w centrum handlowym w Monachium dziewięć osób. Napastnik działał prawdopodobnie w pojedynkę. Popełnił samobójstwo.
Okolice centrum handlowego, gdzie zaatakował 18-latek /Karl-Josef Hildenbrand /PAP/EPA

Podczas pościgu, w piątek około godz. 20.30, znaleziono ciało mężczyzny. Napastnik najpierw strzelał w restauracji McDonald's, a potem w centrum handlowym, na terenie którego znajduje się restauracja. Później zaczął uciekać. Strzelał z pistoletu, a nie - jak wcześniej podawano - z broni długiej.  

Podejrzanym jest 18-letni Niemiec pochodzenia irańskiego mieszkający w Monachium. Szef policji w Monachium sprecyzował później, że mężczyzna miał niemieckie i irańskie obywatelstwo. Mieszkał od dłuższego czasu w Monachium.

WYDARZENIA W MONACHIUM. RELACJA NA ŻYWO

Na razie nie wiadomo, czy piątkowe wydarzenia w Monachium były zamachem, czy "wybrykiem szaleńca". Trwa śledztwo w tej sprawie. Ciało 18-latka znaleziono na ulicy w pobliżu centrum handlowego. Podczas strzelaniny ponad 20 osób zostało rannych. Stan trzech rannych jest nadal ciężki.

(ug)