Książę Harry przejdzie szkolenie na wypadek porwania w Iraku, a wojsko przećwiczy odbijanie „ważnego zakładnika”. W najbliższych miesiącach syn brytyjskiego następcy tronu rozpocznie służbę wojskową na Bliskim Wschodzie.

Ćwiczenia mają odbyć się w najbliższych dniach w południowej Anglii. Al Kaida zapowiedziała, że będzie chciała porwać Harry'ego.

Co najmniej kilka takich gróźb pojawiło się na internetowych stronach islamskich ekstremistów, od kiedy oficjalnie ogłoszono, że oddział, w którym służy książę zostanie wysłany do Iraku.

"Podporucznik Wales" – jak nazywany jest w wojsku książę Harry - prawdopodobnie trafi do Iraku wraz ze swym szwadronem A pułku kawalerii Blues and Royals (który faktycznie jest rozpoznawczym pułkiem pancernym).

22-letni książę Harry jest trzeci w linii pretendentów do tronu brytyjskiego. Jego zabicie lub porwanie byłoby olbrzymim sukcesem ekstremistów. Dlatego Harry raczej nie będzie walczył w polu, prawdopodobnie też dostanie swojego ochroniarza.